Blog, a właściwie magazyn.
Miatomagazyn.
Jeszcze trochę „rough around the edges” jeszcze nie wszystko wyświetla się tak jak byśmy chcieli, ale najważniejsze, że ruszył.
Magazyn o motoryzacji, tworzony przez ludzi, którzy spotkali się dzięki MX-5.
Po części jest on wynikiem moich przemyśleń dotyczących kształtu tego miejsca – plywaczewski.com. Chciałbym trochę zmienić jego profil, publikować trochę częściej i odejść od tematyki motoryzacyjnej, która niejako opanowała to miejsce. Nie bez powodu zresztą. I gdy tak myślałem nad stworzeniem bloga dotyczącego tylko jednego aspektu mojego życia, zdałem sobie sprawę z tego, że niekoniecznie mam tyle czasu (co widać zresztą po tym blogu), żeby stać się jakimś respektowanym moto blogerem, a jednocześnie znam sporo osób, które mogą, umieją i może chciałyby się wypowiedzieć.
Więc zadałem im to pytanie.
Odpowiedź znajduje się pod linkiem.
Dodaj komentarz