Fourth of July

wpis w: duperele | 2

W miejscu urodzenia napierają teraz fajerwerki. No dobra, będą napierać za jakieś parę godzin. A ja tymczasem chyba już tydzień bez fb. A może więcej? Sam już nie pamiętam.

I dobrze mi z tym, tylko żem odcięty jako ta ręką kosyniera. Nie wiem co robi reszta :) Ale miło dostać pytanie „zablokowałeś mnie na fejsie?”.

Ktoś czasem zauważy.

2 Responses

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.