Afryka – 20101019 wtorek

wpis w: osobiste, podróże | 0

Pierwsze snucie sie z kamera po afryce. Cape town.
Nogi wciaz bolaly.
Wieczorem wczesne polozenie sie spac.

Dzisiaj krótko. Ponieważ snułem się z kamerą, nie mam zdjęć. No oprócz jednego z ajfona, którego nie będę ujawniać (ogoliłem się tego dnia).

Ale ponieważ snułem się z kamerą, dzisiaj zacząłem przeglądać materiały i zdumiało mnie, jak dużo efektów tego snucia. Już wiem dlaczego np. zdjęcia z Przylądka dobrej nadziei są jakie są. Po prostu więcej kręciłem niż robiłem zdjęcia – foty i tak robił Woo.

Właściwie do każdego wpisu mógłbym poczynić krótki montaż. I tak się właśnie stanie, niestety dzisiaj już się nie wyrobiłem, albowiem kompa na dzień dzisiejszy mam dość. Koniec kropka. Zarządzam pełne zanurzenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.