Afryka, Botswana – 20101104 czwartek

wpis w: osobiste, podróże | 0
15.36 jeeedzmy juz stad.

Niby spokojnie, ale chyba juz za bardzo spokojnie. I straaasznie chce mi sie coli. Okrutnie. I ckni mi sie tez konkret. 21 dni temu bylismy na lotnisku we frankfurcie.

Potrzebuje swojego czasu, potrzebuje byc przez chwile sam ze soba. Time time time story time.

Kolejny dzień w Ghanzi odciskał swoje piętno na nas. Co prawda jeżdżenie na pace z kamerą miało swój urok, ale też ile można. Jednym z najciekawszych widoków było lokalne nowoczesne wysypisko śmieci. To chyba pokazuje jak ekscytujące widoki mieliśmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.