Afryka, Botswana – 20101118 czwartek
7.44 rutyna zdarzen zaczyna przypominac codziennosc „domowa”. Stad i pisania mniej. Sny jakies nijakie. Ogarnelismy problem dyskowy. Bo z dyskami zawsze jeden problem. Zawsze za malo. 19.55 10 kilometrowy spacer w poludnie rezultowal znacznym przyspieszeniem w procesie opalania.